Pewien podróżny, jadąc przez błotnisty teren w dolinie Mogilnicy, ugrzązł w bagnie. W obawie przed podchodzącymi wilkami, zawołał: wyrwij mnie, św. Franciszku! Ocalał, a wieść o tym rozniosła się po okolicy. Na pamiątkę wydarzenia postawiono tu kapliczkę (istniała już w 1473 r.). W 1660 r. dziedzic Woźnik Maciej Kazimierz Rogaliński osadził przy niej reformatów. Zabudowania założenia klasztornego, które dziś możemy oglądać, pochodzą z lat 1710-1750 (kościół ukończono w 1723 r.) i są dziełem znanych architektów: Jana Catenazziego oraz Mateusza Osieckiego. Fasada kościoła wzorowana jest na tylnej fasadzie poznańskiej fary, obok zachował się fragment budynku klasztoru.
Reformaci przebywali tu do kasaty zgromadzenia, dokonanej przez Prusaków w 1836 r., a opuszczone zabudowania władze przekazały Mielżyńskim, którzy w podziemiach mieli groby rodzinne. Gdy po II wojnie światowej przeprowadzano reformę rolną, klasztor wraz z innymi dobrami Mielżyńskich przejęło państwo. Zabytkowe wyposażenie przekazano do innych kościołów, a klasztornymi zabudowaniami administrowało nadleśnictwo.
W 1976 r. zabytkowy obiekt zwrócono Kościołowi. W następnym roku powrócili tu franciszkanie, z tej samej rodziny zakonnej co reformaci, którzy przeprowadzili gruntowną renowację zabudowań. Powróciło sześć ołtarzy z dawnego wyposażenia, uzupełniono pozostałe elementy wystroju, powiększono klasztor. Dziś zabytek jest atrakcją turystyczną, a na nabożeństwa przyjeżdżają tu nie tylko okoliczni mieszkańcy, ale także turyści.