Zgodnie z zarządzeniem niemieckich władz okupacyjnych z października 1940 r. żydowską ludność Warszawy zamknięto w ogrodzonym murem getcie, początkowo o powierzchni 307 ha. Łącznie z przesiedleńcami żyło tu w skrajnie trudnych warunkach ok. 400 tys. ludzi. Pierwszy etap likwidacji mieszkańców getta Niemcy przeprowadzili w dniach od 22 lipca do 21 września 1942 r. Z bocznicy kolejowej placu przeładunkowego (Umschlagplatzu) do obozu zagłady w Treblince wywieziono ponad 300 tys. osób! Gdy 19 kwietnia 1943 r. bramę getta przekroczyły oddziały niemieckie mające dokonać ostatecznej jego likwidacji, napotkały zbrojny opór powstańców należących do Żydowskiej Organizacji Bojowej. Koniec powstania w getcie nastąpił 8 maja. Przy ul. Miłej 18 Niemcy wykryli jeden z tzw. bunkrów, czyli zamaskowaną i przystosowaną do przetrwania ukrywającej się ludności dobrze zaopatrzoną piwnicę. Ten świetnie wyposażony punkt zorganizowany przez przedstawicieli półświatka mieszkańców dzielnicy żydowskiej wybrał na ostatnią kwaterę sztab bojowców ŻOB. Po wykryciu jej przez Niemców komendant Mordechaj Anielewicz i kilkudziesięciu innych bojowców popełnili w bunkrze samobójstwo. Nielicznym udało się wydostać z obławy.
Dziś przy skrzyżowaniu ulic Miłej i S. Dubois, w miejscu gdzie znajdował się bunkier, stoi pomnik-kopiec i ostrosłupowy kamienny obelisk z nazwiskami poległych bojowców.
W okolicy dawnego Umschlagplatzu, przy ul. Stawki, jego fragment otoczono pomnikowymi ścianami z białego marmuru. W skale monumentu wyryto setki tysięcy żydowskich imion, ofiar getta.
Pozostałością warszawskiego getta są ocalałe odcinki muru. Najdłuższy z nich to kilkadziesiąt metrów elewacji budynku przy ul. Waliców 9/11. Inne fragmenty zachowały się w połączonych podwórkach sąsiadujących ze sobą kamienic przy ul. Siennej 55 i Złotej 62 (łatwiej pokonać bramę domu przy Złotej). Cegły z tych murów znalazły się w muzeum instytutu Yad Vashem w Jerozolimie oraz w muzeach holocaustu w Waszyngtonie, Houston i Melbourne.