Pałac Kultury - miejsce pracy, nauki i rozrywki tysięcy warszawiaków, jest również swego rodzaju zwierzyńcem. Od początku istnienia budynku w labiryntach jego podziemi stale rezydują koty. Trafiły tu podobno przez niefrasobliwość pracowników przynoszących do pracy młode kocięta, dla których nie było miejsca w domu. Poczuły się tu tak dobrze, że postanowiły zostać na stałe i założyły rodziny. Mimo starań pałacowych służb nie dało się ich skłonić do zmiany adresu...
Dzisiaj dwa tuziny kotów (dawniej było ich nawet 60!) mieszkają tu całkiem legalnie i utrzymywane są z budżetu Pałacu Kultury. Codziennie są karmione, raz w tygodniu dostają pigułki antykoncepcyjne, mają swoją opiekunkę, a w razie potrzeby mogą liczyć na wizytę u weterynarza. Na takie luksusy jednak uczciwie pracują - ich głównym zadaniem jest tępienie gryzoni i trzeba przyznać, że doskonale znając zakamarki pałacowych piwnic, wywiązują się z niego wzorowo. Podobną rolę pełnią koty w petersburskim Ermitażu.
O tym, że pałac jest przyjazny kotom, świadczą odbywające się tu w ostatnich latach obchody Światowego Dnia Kota (w lutym) i pokazy kotów rasowych.
Stałymi mieszkańcami pałacu jest też para sokołów wędrownych, jedna z czternastu żyjących w Polsce na wolności. Ptaki te były w Polsce od zawsze, w Warszawie gniazdowały m.in. na gmachu PAST-y przy ul. Zielnej, jednak w latach 50. ubiegłego wieku, m.in. wskutek stosowania pestycydów, niemal całkowicie wyginęły. Ich obecność jest sukcesem naukowców z Polskiej Akademii Nauk, którzy prowadzą program reintrodukcji tego cennego gatunku. Kilkutygodniowe ptaki są wypuszczane w różnych miejscach kraju, jedna z samic w 1998 r. upodobała sobie Warszawę i zamieszkała na iglicy pałacu ze starszym o rok partnerem. Żyją w najlepiej chronionym gnieździe w kraju, monitorowanym za pomocą kamer. Umieszczono je na wysokości 42 piętra, w miejscu, gdzie dojeżdżają tylko dwie specjalne windy, za pancernymi drzwiami.
Niewielkie są jednak szanse, by w Warszawie spotkać sokoła - ptaki latają bardzo wysoko, słychać je i widać tylko w lutym i marcu, podczas lotów godowych. Polują na gołębie i jeżyki, a nawet dzięcioły, oraz na ptaki wędrowne, które wiosną i jesienią przelatują przez miasto.