Przejeżdżając przez Krzywczę, urokliwą, o historii sięgającej XIV wieku, miejscowość na północnym brzegu Sanu, trafiamy w sąsiedztwie przelotowej drogi Przemyśl – Krosno, na opuszczoną grekokatolicką Cerkiew pw. Narodzenia NMP.
Z historii miejscowości dowiedzieć się można , że w 1805 r. po przeciwnej stronie drogi znajdowała się kryta gontem cerkiew drewniana, której stan kwalifikował ją do odbudowy. Wolą mieszkańców postanowiono w 1850 r. , aby ją nie remontować, tylko po przeciwnej stronie, w centrum miejscowości, wybudować nową drewnianą, zwróconą absydą na wschód. Świątynia służyła do 1906 r. , kiedy to w miesiącach letnich, z nieznanych przyczyn, została objęta pożarem i doszczętnie spłonęła. Dzięki inicjatywie i nakładom mieszkańców Krzywczy, wiernych obrządku greckokatolickiego, cerkiew odbudowano na planie podłużnym, jako murowaną i krytą blaszanym dachem z ośmiopolową kopułą.
W latach powojennych okolicę dotknęła akcja wysiedlania ludności narodowości ruskiej i ukraińskiej na tereny radzieckie, a także w ramach „Akcji Wisła” na Ziemie Odzyskane , co spowodowało, że cerkiew opustoszała. W latach 60-tych XX wieku zamieniono ją na magazyn sprzętu liturgicznego z likwidowanych sąsiednich cerkwi. Pozbawiona właściwej opieki, remontów bieżących została doprowadzona na skraj dewastacji i niszczeje nadal.