Warto uważnie przyjrzeć się obeliskowi stojącemu pośrodku skweru, u zbiegu ulic 28 Lutego i Klasztornej. Na pierwszy rzut oka to polski pomnikowy standard - głaz z orłem i tablicą poświęconą bohaterskim żołnierzom Wojska Polskiego, zdobywcom Wału Pomorskiego. Obelisk oddziela od otoczenia rodzaj ogrodzenia wykonanego z niesłychanie solidnego łańcucha. To atrakcja i pamiątka po niemieckim pancerniku "Gneisenau"!
Kolos zbudowany w latach 1935-1938 miał wyporność do 38 tys. t i 9 dział kalibru 283 mm. W czasie wojny operował z powodzeniem na Atlantyku i Morzu Północnym. Toczył boje z okrętami brytyjskimi. Jego największym sukcesem było zatopienie wespół z bliźniaczym "Scharnhorstem" lotniskowca "Glorious". Od 1942 r. przechodził remont w Gdyni. W marcu 1945 r. w obliczu klęski Niemcy celowo zatopili "Gneisenaua" w wejściu do gdyńskiego portu. Wystający ponad powierzchnię wody wrak pancernika poważnie utrudnił ruch statków. Jego kadłub podniesiono z dna dopiero w 1951 r. Odzyskano z niego tysiące ton stali, setki ton miedzi, turbiny, przeróżne silniki i prądnice, kable elektryczne oraz najwyraźniej łańcuchy kotwiczne. Ich fragment zamiast do śląskich hut trafił do Szczecinka. Dawniej pływał pod banderą ze swastyką, dziś dekoruje obelisk z polskim orłem.
Więcej znajdziesz w
Polska Niezwykła zachodniopomorskie