Najważniejszym elementem infrastruktury dawnego portu gdańskiego była tzw. Wyspa Spichrzów. Na terenie tej sztucznej wyspy, leżącej między naturalnym korytem Starej Motławy i kanałem Nowej Motławy znajdowało się w czasach największej świetności Gdańska ponad 300 ogromnych spichlerzy, w których magazynowano zboże przywożone Wisłą z głębi Polski. Przetrzymywane przez kupców od jesieni do wiosny, było następnie odsprzedawane z dużym zyskiem w okresie najlepszej koniunktury, głównie Holendrom i Anglikom, którzy dalej handlowali nim na Zachodzie.
W XIX w., kiedy nabrzeża portowe zostały stopniowo przeniesione bliżej morza - w koryto ujścia Wisły spichlerze gdańskie straciły dawne znaczenie. Prawdziwą katastrofą był dla nich wielki pożar z 1945 r., z którego ocalał tylko jeden jedyny spichlerz przy ul. Chmielnej (obecnie należący do muzeum archeologicznego), a pozostałe zamieniły się w jedno wielkie morze gruzów. Po wojnie tylko kilka z nich odbudowano w dawnym kształcie, pozostałe rozebrano do fundamentów lub do dzisiaj pozostawiono w ruinie. Po 1989 r. Wyspa Spichrzów ze względu na swoje położenie tuż obok zabytkowego centrum miasta stała się szczególnie cennym miejscem różnych inwestycji, lecz na razie zbudowano tutaj niewiele. Za to archeolodzy nazywają ją wyspą skarbów, ponieważ prowadzone w ruinach spichrzów badania dostarczają ogromnych ilości ciekawych znalezisk.