Pierwszy kościół w Kuleszewie ufundowany został w 1587 r. przez Jürgena i Michała von Boehn. Na jego miejscu w połowie XVIII w. zbudowano obecny kościół - wspaniały zabytek pomorskiej architektury szachulcowej. W latach 90. ubiegłego wieku kościół został rozebrany, poddany konserwacji i zrekonstruowany. Nowe życie zyskało wówczas także kamienne epitafium, które w 1930 r. słupski historyk, Rudolf Hardow, uznał za najpiękniejszą i najbogatszą płytę nagrobną jaka ocalała na terenie Środkowego Pomorza.
Epitafium warto zobaczyć. Składa się z dwóch płyt: górnej półkolistej zawierającej inskrypcję i dolnej nagrobnej, na której w sposób niezwykle plastyczny przedstawiona została para małżonków: Franz i Anna von Boehn. Członek Rady Książęcej Franz von Boehn był na początku XVII w. właścicielem pobliskiego majątku Zagórki. Jak wynika z treści inskrypcji na górnej płycie - w 1626 r. epitafium ufundował dla siebie i swojej małżonki Anny. Na płycie Franz został przedstawiony w rycerskiej zbroi, natomiast Anna w typowej dla epoki, wytwornej sukni. Małżonków otacza wieniec laurowy podtrzymywany przez anioły. Anna von Boehn zmarła w 1626 r. natomiast Franz, zanim spoczął u jej boku, cieszył się jeszcze jakiś czas dobrym zdrowiem.
Źródła historyczne podają, że w 1627 r. urodziła mu się córka (zapewne ożenił się powtórnie), a w 1632 r. wraz z bratem ufundował dzwony do dawnego kuleszewskiego kościoła. Oprócz epitafium, pięknego zabytku sztuki sepulkralnej, kościół pw. św. Józefa w Kuleszewie szczyci się także barokowym ołtarzem z 1744 r. i amboną z tego samego okresu. Oba zabytki prawdopodobnie pochodzą z poprzedniego kościoła.