O zamku w Goli Dzierżoniowskiej usłyszeliśmy przy okazji odwiedzania innego odrestaurowanego pałacu na ziemi dolnośląskiej. Przypadkowo poznana osoba stwierdziła, że warto tam zajrzeć. Nie trzeba było nam dwa razy powtarzać. Już dwa dni później tam pojechaliśmy. 40 km na południe od Wrocławia. Parę kilometrów od głównej trasy na Kłodzko w gminie Niemcza. Otoczony wzniesieniami, położony na grzbiecie jednego z nich, wznosi się w centrum wsi renesansowy zamek.
Dwadzieścia lat temu ruiny należące do skarbu państwa, choć z wykonaną inwentaryzacją i studium odbudowy straszyły brakiem dachu, szkieletami grubych ścian, pustymi otworami okiennymi, zaniedbanym i zarośniętym parkiem ze stawami. Zamek w dzisiejszym kształcie powstał w XVI wieku z inicjatywy Leonarda von Rohnau. Otoczony urwiskiem, rowem i murem, położony na gnejsowych skałach, miał charakter warowny.
Kolejnymi właścicielami byli: rodzina von Hentschel von Gutschdorf, rodziny Seydlitz, Kosseckich, Moritz und Gaffron.
Wojnę zamek przetrwał bez większych zniszczeń. Ostatni właściciel Christian Moritz von Gaffron und Prittwitz opuścił zamek po wojnie i wtedy dewastacja i plądrowanie osiągnęły swoje apogeum. W XXI wieku ponownie dla zamku nastały czasy świetności. Marek i Anna Gendaj zostając w 2000 roku właścicielami zabytkowego dworu renesansowego rozpoczęli prace nad jego odbudową. Podczas trwającego 13 lat remontu odrestaurowali w najdrobniejszych szczegółach nie tylko zamek, ale i cały kompleks.
Historia odbudowy prezentowana jest w postaci zdjęciowej w recepcji kompleksu. Dzisiaj oryginalne zabytkowe elementy współgrają ze współczesnym wyposażeniem wnętrz. Surowe ceglane ściany, ramy drzwi, obudowy kominkowe kontrastują ze szklanymi balkonami, windą, nowoczesną rzeźbą. Największym skarbem jest portal główny nad bramą wjazdową, do której prowadzi kamienny most. To wspaniały przykład włoskiej szkoły renesansowej z herbarzem, sentencjami, inskrypcjami, motywami roślinnymi i religijnymi. Zniszczony mocno w latach 90-tych XX wieku i zrekonstruowany według zachowanych fragmentów i ilustracji. Uwagę zwracają też pozostałości tynku ozdobionego techniką sgrafitto oraz renesansowe szczyty faliste budynku z gzymsami i palisandrami odbudowane według starych ilustracji.
Dzisiaj zamek razem z folwarkiem rozwija się ciągle. Uroczysko Siedmiu Stawów oferuje ekskluzywne komfortowe pokoje i apartamenty, trzykondygnacyjne Spa by L’Occitane z gabinetami, saunami, łaźnią i profesjonalnymi zabiegami, strefę FIT z basenem, jacuzzi, salami treningowymi, studiem masażu, znakomitą restaurację serwującą produkty regionalne w połączeniu z dodatkami z całego świata, a także sale konferencyjne.
U stóp zamku rozciąga się 13 hektarowy park krajobrazowy z bogatym historycznym zadrzewieniem i potokiem, zaopatrujący w wodę siedem stawów, od których hotel wziął swoją nazwę. W parku wytyczone są kilkukilometrowe trasy. Planowane są również ścieżki rowerowe, trasy do nordic walking, joggingu, dla pasjonatów nart biegowych i siłownia. Warto zajrzeć do Uroczyska Siedmiu Stawów, obejrzeć zamek ze wszystkich stron, przejść się po parku, odpocząć na trawie, zajrzeć do budynku z basenem, wejść w stare zamkowe korytarze i do nowoczesnych toalet, wypić kawę na dziedzińcu pod 300 letnią lipą albo zjeść posiłek w starych murach restauracji.